V kolejka ligi Kościańskiej – Dominacja jednego zawodnika
12.09.2015r. nad jeziorem Krzywińskim odbyła się V kolejka Kościańskiej Ligi Wędkarstwa Spławikowego.
Przy pięknej i prawie bezwietrznej pogodzie stawiło się 14 zawodników. Standardowo wędkowano w 2 sektorach na jedną wędkę.
Wyniki tego dnia były następujące: SEKTOR A: 1.Jagodziński Mikołaj 0,940, 2.Łukaszczyk Piotr 0,640, 3.Mocek Dominik 0,550
SEKTOR B: 1.Jagodziński Jakub 3,540, 2.Żak Wojciech 1,260, 3.Szulc Jan 0,920
Pełne wyniki na stronie www.chemik.wedkuje.pl
Wyniki tego dnia były bardzo słabe, zawodnicy „ratowali” się łowieniem okoni. Jedynie Jagodziński Jakub znalazł sposób na Krzywińskie ryby łowiąc ponad 3 kg.
Pogodę zapowiadano bezwietrzną, dlatego w odróżnieniu do ostatnich zawodów(Mistrzostwa Powiatu Kościańskiego …więcej tutaj) postawiłem na mieszankę mocno pracującą.
Ziemię w postaci gliny rozpraszającej i ziemi bełchatowskiej połączyłem z zanętą płociową(mocno pracującą). Jako bazy użyłem zanęty bardzo drobnej z dużą ilością cząstek oleistych. Ziemię z zanętą połączyłem w stosunku 2:1. Do mieszanki dodałem jokersa i mrożonej pinki. Z dodatków zastosowałem epiceine żółte oraz dużą garść prażonych konopi. Kule podałem w kilku konsystencjach. Celem naturalnie były płocie.
Zastosowałem delikatne zestawy. Na 6m batach spławiki 1-1,2g, przypony 0,8 i haki 0,20. Przygotowałem również bat 7m, spławik 2g i haki 18. Standardowo uszykowałem uklejówkę.
Przed zawodami dotarły do nas mało budujące informacje, tydzień wcześniej odbyły się zawody i tylko 3 zawodników schodziło z rybami.
Jezior Krzywińskie należy do łowisk trudnych technicznie i kolejny raz miałem okazję się o tym przekonać. 🙂
Wylosowałem stanowisko nr. 1 w pobliżu plaży. Po wygruntowaniu okazało się, że mam mocny spad(co zresztą jest normalne na tym łowisku). Miałem problem dokładnym wygruntowaniem ponieważ praktycznie od brzegu rozpoczynał się mocny spad i trudno było znaleźć odpowiednie miejsce aby położyć zanętę. Kule uformowałem lekko spłaszczone aby nie stoczyły się w dół łowiska.
Kolejny problem miałem z dwoma kępami trzcin które ulokowane były w centralnej części stanowiska. Podczas wędkowania zestaw spływał w lewą stronę a trzcina skutecznie blokowała przerzucanie żyłki(tłumaczy się winny :-))
Zawody rozpoczęliśmy o 8.30. Już na początku złowiłem okonia i po chwili ładną płoć, niestety zamiast włożyć ją ostrożnie do siatki ryba wyślizgnęła mi się z dłoni i wpadła do wody. Pomyślałem…będą następne….przez następne 3 godziny nie miałem żadnego brania.
Próbowałem różnych rozwiązań, to płycej to głębiej. Szukałem również uklei, wszystko bezskutecznie.
Ostatnie 20 minut postanowiłem mocno przeguntować zestaw na 6 metrowym bacie(ten delikatniejszy) Rzucałem jak najdalej mogłem(na pełnym wychyleniu 🙂 )Branie było natychmiastowe, w siatce wylądowała ładna płoć. Następny rzut i kolejne piękne branie, tym razem zepsułem zacięcie. Po 5 minutach kolejne branie i w podbieraku mam piękną płoć. Na więcej nie starczyło czasu, szkoda, że tak późno zacząłem łowić w ten sposób i szkoda, że wcześniej brakowało mi cierpliwości 🙂
Mogę stwierdzić, że łowisko w Krzywiniu należy do łowisk trudnych technicznie i z pewnością uczy pokory.
Ostatnia VI kolejka ligi zaplanowana jest na 10.10.2015r na kanale Obry w Kościanie.