Budowa zestawu spławikowego
Zima to idealny okres na przygotowania przed nadchodzącym sezonem, sprzyjają temu długie zimowe wieczory. Krótko omówię jak wygląda budowa zestawu spławikowego.
Spławik dobieram w zależności od łowiska na którym będę łowił, głębokość, uciąg wody, wielkość stosowanych przynęt, intensywność brań. Zwracam uwagę również na panujące warunki atmosferyczne, wiatr, nasłonecznienie.
Pierwszą czynnością od której zaczynam budowę zestawu to przełożenie żyłki przez oczko znajdujące się na spławiku.
Żyłki w tym artykule nie będę omawiał, dodam tylko, że przy wyborze żyłki kieruję się kilkoma aspektami typu: rozciągliwość, wytrzymałość, przegrubienie, wielkość łowionych ryb, uciąg wody.
Następnym etapem jest dobór koszulek(wężyków). Stosuję tylko koszulki silikonowe, uważam, że są znacznie lepsze od igielitowych. W moim odczuciu znacznie lepiej dopasowują się do spławika, są bardziej elastyczne i trwałe. Ważne aby spławik swobodnie przesuwał się po żyłce, zbyt ciasne wężyki powodują naprężenia, a co za tym idzie wyginanie kila a nawet uszkodzenie spławika. Analogicznie zbyt luźne koszulki powodują samoczynne przesuwanie się spławik. Na kil spławika zakładam trzy koszulki, dwie krótsze i jedną dłuższą. Dłuższą zakładam tak, aby cześć wystawała poza kil, działa to na zasadzie rurki antysplontaniowej.
Gdy już mam zamontowany spławik na żyłce, przechodzę do montażu śrucin i wyważenia spławika. Ołowie są ważnym elementem zestawu, odpowiadają za sposób prezentacji przynęty. Nie mogą być ani za twarde ani za miękkie.
Złe jakościowo śruciny mogą wpłynąć na uszkodzenie żyłki, a co za tym idzie każdy wie. Ważne aby łatwo przesuwały się po żyłce, co jest ważne w trakcie łowienia, gdy musimy dopasować się do zaistniałych warunków. Śruciny muszą być ponacinane centrycznie.
Przy budowie swoich zestawów kieruję się zasadą(choć czasami zdarzają się wyjątki), że w spławikach do 1,25g stosuje same śruciny, powyżej zakładam oliwkę. Do zaciskania używam specjalnych cążek(dostępne w każdym sklepie elektrycznym), nie polecam zaciskania zębami 🙂 Zaciśnięte ołowie rozjeżdżam na żyłce. Zużyty odcinek żyłki usuwam.
Spławik wyważam w wiadrze. Staram się wyważyć na styk antenki z korpusem. W razie potrzeby zawsze na łowisku mogę zestaw dociążyć.
Tak przygotowany zestaw nawijam delikatnie na drabinkę. Pętelkę z drabinką łączę za pomocą tzw. gumki recepturki.
Tak przygotowane zestawy czekają w kasetach na rozpoczęcie sezonu. Budowa zestawu spławikowego musi być przeprowadzona w sposób dokładny i staranny, jak często się mówi, „diabeł tkwi w szczegółach” 🙂
Piękne zdjęcia i opis,
A am pytanie czytałem że rozkładanie ciężarków na przykład po przez rozdzielenie ich stoperem też może być dobre i warto je stosować https://infomiasto.eu/jak-zlozyc-splawikowy-zestaw-wedkarski-na-ryby/ czy to faktycznie warto robić? Oraz pytanie drugie czy lepiej wykorzystać spławik na przelotce czy czasami lepiej sprawdzi się taki na mocowaniu przez koszulki?