Jezioro Wonieść – tyczka i plażowe leszczyki
Po miesięcznej przerwie postanowiłem „odkurzyć” tyczkę i trochę powędkować. Pierwsza myśl jaka się pojawiła, to gdzie tu jechać. Obra z niskim stanem wody i zarośnięta, okoliczne jeziora z małą ilością stanowisk i w większości obsadzone wędkarzami z nocki. Po krótkim namyśle wybór padł na Jezierzyce. O 3.30 jestem na łowisku, niestety wszystkie stanowiska zajęte.
Jedyne wolne stanowisko znalazłem na sąsiednim akwenie, czyli jezioro Wonieść. Miejscówka w postaci malej plaży, gdzie połowa zastawiona namiotami. Po rozłożeniu sprzętu i wygruntowniu łowiska…okazało się, że na 13m mam ok. 50cm wody…no słabo.
Chciałem w tym dniu dobrać się do leszczyków, stąd przygotowana poniższa mieszanka.
Zanęta Niwa Platinum Rzeka i Niwa Platinum Leszcz. Mieszanka dość eksperymentalna, ale miało być ciężko i treściwie. Zanęta namoczona dzień wcześniej wodą z melasą, mieszanka miała opaść na dno i praktycznie nie pracować.
W tym celu przetarłem ostatecznie domoczoną zanętę razem z gliną wiążącą. Dzięki temu mieszanka praktycznie nie pracowała. Z dodatków zastosowałem copra melasa, piernik, kolendra, kukurydza. Robactwo to mrożony jokers, kaster i czerwone robaki.
Jak już wspomniałem, głębokość 50cm nie napawała optymizmem, do tego ciężka mieszanka przygotowana pod głębszą wodę z twardym dnem, a nie piaszczystą plażę z niskim stanem wody.
Wędkowanie rozpocząłem ok. 5, zanętę podałem w 3 konsystencjach regulowanych wodą. Podałem również kubek kukurydzy konserwowej, licząc na bonus w postaci karasia lub lina.
Z kubka podałem samą ziemię z jokersem. Zrezygnowałem z bentonitu, ze względu na małą głębokość łowiska.
Zestawy na spławikach typu. DIK, 1-1,5g, przypon 20cm, na haczykach 16-18. Zestawy dobrane na głębszą wodę pod leszcza, niestety innych nie zabrałem. 🙂
Brania były od pierwszego wstawienie zestawu, łowiłem głównie krąpie, sporadycznie płotki i wzdręgi. Donęcałem po 30min, średnio co 15min. Po dwóch godzinach odławiania drobnicy…leszczyków brak.
Zrezygnowałem z donęcania mieszanką zanęty z gliną, donęciłem gliną z jokersem, do której dodałem kastera i trochę ciętych gnojaków.
Pierwszy leszczyk po ok. 15min. następnie jeszcze 3 szt.
Leszczyki zniknęły w momencie gdy na stanowisku połączonym z moim. dzieciaczki zaczęły bawić się z psem w wodzie:) …no w końcu są wakacje 🙂
Łowiłem 3,5h, przynęta to pinka z białym, zamiennie z kukurydzą z białym.
Z wędkowania jestem zadowolony, zanęty standardowo się sprawdziły, pogoda dopisała, może nie leszczyki, ale ryby brały. Pomimo płytkiej, bardziej „plażowej” wody, coś udało się złowić 🙂
Teraz to dzień wcześniej trzeba jechać 🙂 Pozdrawiam