Jezioro w Krzywiniu – płocie na odleglościówkę
W dniu 21.04.2018r. razem z kolegami z koła Chemik Kościan wybraliśmy się powędkować nad jezioro w Krzywiniu. Miał to być pewnego rodzaju rekonesans przed zbliżającymi się zawodami.
Postanowiłem wędkować metodą odległościową. Ze względu na znaczną głębokość, ok. 4,5m, użyłem spławika przelotowego typu Slider. Rzadko łowię tą metodą, dlatego była to idealna okazja żeby podnieść swoje umiejętności.
Jezioro w Krzywiniu słynie z pięknych płoci, które najczęściej trafiają się wczesną wiosną. Opis łowiska tutaj.
Mieszanka zanętowa składała się z 5 litrów gliny, użyłem gliny wiążącej i rozpraszającej. Łowiłem w głębokim miejscu, dlatego mieszanka miała opaść w całości na dno i tam stopniowo się rozkładać. Kule muszą wytrzymać przeciążenie przy wystrzale procą, jak również uderzenie w taflę wody, dlatego do gliny dodałem 10% liant coolera, który miał za zadanie sklejenie mieszanki, a w wodzie szybko się rozpuścić.
Zanęta to Płoć Duża i Grand Prix z serii Niwa Platinum. Dodatków zapachowych nie stosowałem, sama zanęta jest już na tyle aromatyczna, że kolejne zapachy mogły by tylko zepsuć mieszankę. Z robactwa dodałem 100 jokersa i garść pinki.
Na wstępne nęcenie podałem 20 kul w różnych konsystencjach. Glina z zanętą w stosunku 2:1
Zestaw zbudowany na spławiku 6+3 gram. Ostatnio łowiłem zestawem z sliderem zbudowanym w wariancie angielskim, opis tutaj. Tym razem testowałem wariant belgijski, różnica jest taka, że zamiast łańcuszka śrucin, zastosowałem plastikową rurkę. Moim zdaniem łatwiejszy w budowie i szybszy w wykonaniu zestaw.
Przypon 25cm, następnie krętlik i 70cm przypon strzałowy, zakończony również krętlikiem. Następnie śruciny dociążające i rurka plastikowa z zaciśniętą kulką. Na przyponie strzałowym ulokowane 3 śruciny sygnalizacyjne nr.7. Przypon strzałowy wykonany z grubszej żyłki 0,25mm, miał zapobiec płataniu się zestawu.
Rozwiązanie początkowo sprawdzało się świetnie, żadnych splątań, niestety pod koniec wędkowania żyłka z przyponu strzałowego zaczęła się skręcać i następowały częste splątania zestawu. Jest to temat do dopracowania 🙂
Łowiłem na 22 metrze. Nęcenie nie wyszło zbyt dobrze, niektóre kule „lądowały” w obszarze 2-3m od spławika.
Większość ryb złowiłem na przegrunowanym o długość przyponu zestawie. Przynętą początkowo była pinka, lecz ryby reagowały słabo. W momencie gdy zastosowałem ochotkę haczykową brań było znacznie więcej. Wynik nie był zbyt wysoki, porównując do ryb łowionych tego dnia na tyczkę czy bata.
Koledzy tyczkami czy batami złowili naprawdę dużo pięknych płoci.

źródło: Filip Żak
Celem było trenowanie łowienia odległościówką i choć jeszcze dużo nauki przede mną, z pewności nie raz jeszcze będę łowił tą metodą.
Może zastosuj kolego fluorocarbon. Będzie sztywniejszy i mniej się plątał.
Piękne zdjęcia i opis
Fajny artykuł, ciekawe jak będzie w sobotę.