Wędkuj z Dominikiem

GP Chemik Kościan 2022

Poniżej krótka relacja z Grand Prix koła Chemik Kościan w których brałem udział.

            Pierwsze zawody odbyły się 19.03.2022r. na Kanale Wojnowickim. W zawodach brało udział 30 zawodników podzielonych na 3 sektory.

           Biorąc pod uwagę niskie temperatury i wietrzną pogodę, podszedłem do zawodów bardzo ostrożnie. Wylosowałem stanowisko nr. 3. Ustawiłem tyczkę 11.5m i 13m. Założenie było takie, że pod 11,5m podam mieszankę  ziemi Bełchatowskiej, gliny Argile a zanęta to Niwa Platinum Płoć Black. Towar podany w stosunku 6:1. Zanęta bardzo drobna w kolorze czarnym. Całość podałem w 3 konsystencjach. Było pulchnie i delikatnie 🙂 Wszystko przetarte na 2mm sicie. Robactwo to odrobina jokersa. Pod 13m sama glina z dużą ilością jokersa i garścią parzonej pinki. Całość mocno sklejona. 

       Biorąc pod uwagę zimową aurę, wyszedłem z założenia, że jest zbyt wcześnie, aby ryba wpłynęła do kanału, dlatego postawiłem na minimalizm. Delikatne zestawy na spławikach z metalowymi antenami. Głębokość to 120cm na krótszej odległości i 90 cm na dalszej. Miałem przygotowane również krótkie uklejówki, żeby szukać ewentualnie jazgarzy przy brzegu 🙂

           Przez pierwsze 2 godziny odławiałem sporadycznie małe płotki i krąpiki, testując jednocześnie różne rozwiązania. Widząc, że na pierwszym stanowisku pojawiły się leszczyki, postanowiłem podać kilka kulek z kubka z większą ilością robactwa. Niestety to również nie zdało egzaminu. W ostatniej godzinie przemoczyłem zanętę i próbowałem łowić ukleje. Trafiały się bardzo rzadko, ewidentnie ukleja siedziała dalej a miałem tylko krótkie baty. Na 30 min do końca dodałem sporo zanęty do gliny i podałem serię z kubka. Próbowałem jeszcze 15min odławiać ukleje ale bez skutku. Na ostatni kwadrans zawodów wyjechałem tyczką w nęcone większą ilością zanęty stanowisko. Woda „odpaliła”. Co wstawienie ryba, raz płotka raz krąpik. Ewidentnie na pierwszych stanowiskach ryba potrzebowała spożywki. Szkoda, że tak późno się zorientowałem.

           Wynik tego dnia 1.860 kg i 2 sektorowa. Pierwsze miejsce zarezerwowane dla „otworka” gdzie kolega szybciej zorientował się czego tego dnia ryby potrzebowały 🙂

            Drugie zawody Grand Prix to Jezioro Wonieść. W zawodach startowało 27 zawodników.

           Kolejny zimny i wietrzny dzień. Wylosowałem stanowisko nr. 21 w sektorze „C”. Co się później okazało, płytszym i mniej rybnym. Ustawiłem się na baty 5 m i uklejówki. Założenia były bardzo proste, od początku łowić ukleje i obserwować co się dzieje na bokach. Stanowisko blisko trzcinek, więc brałem również pod uwagę szybkie odławianie krąpi i płotek.

           Po wygruntowaniu lekka „zawiecha”, na stanowisku maksymalna głębokość to ok. 60cm wody a liczyłem, że będzie ok. 150cm. Łowienie uklei wróciło na pierwszy plan 🙂 Mieszanka to Niwa GP + Jaź, Kleń. Ciężka i treściwa mieszanka w połączeniu z gliną wiążącą i sporą ilością jokersa . Liczyłem, że z biegiem czasu na płyciznę podejdą leszczyki i może w przerwie od łowienia uklei jakiś bonus się trafi.

           Niestety jak to często bywa, założenia to jedno a rzeczywistość to drugie. Tego dnia uklejek przy brzegu nie było. Próbowałem odławiać cokolwiek 5m batem. W pierwszej godzinie złowiłem może z 10 rybek. Wiatr był na tyle silny, że nawet nie myślałem o łowieniu dłuższym kijem.

           W drugiej godzinie jednak nie miałem wyboru. Założyłem na 6m bata zestaw z spławikiem 4gr. Donęciłem grubo gliną z jokersem i kasterem. Zestaw przegruntowany o połowę przyponu a na haczyku mały gnojak. Pierwszy rzut i ładny leszczyk, po chwili dwa następne. Kolejny rzut i coś potężnego zrywa mi się w trzcinach. Niestety wiatr nie pomaga. Leszczyki znikają, na szczęście w to miejsce wchodzą krąpię i płocie które odławiam już do końca.

            Waga wskazała 6,160 kg i jedynkę sektorową.

Ostatnia tura to kanał Obry w Kościanie. Startowało 20 zawodników.

Nie trzeba już mówić, że zimno i wiatr dominowały 🙂 Nie mając nic do stracenia, a po 2 turach miałem stratę wagową do prowadzących, postanowiłem iść „va banque”. Słyszałem, że na treningach łowiono płocie i krąpie, a na kanale trafiały się leszcze, więc postanowiłem nastawić się na bonusy. Mieszanka z gliny wiążącej i zanęty Niwa Platinum GP + Leszcz. Z kubka glina mocno doklejona z jokersem i kasterem. 

Głębokość ok. 120cm i delikatny uciąg. Przygotowałem również uklejówki i mieszankę na te ryby.

Przez pierwsze 30min chciałem odławiać ukleje a następnie sprawdzić co pod tyczką. Ukleje miałem od początku, lecz bardzo drobną. Po zwiększeniu gruntu trafiały się większe „okazy” 🙂 Po 30min odławiania srebrzystych rybek zauważyłem, że na pobliskich stanowiskach praktycznie nikt systematycznie nie odławia nic większego. Trzymałem się ukejek praktycznie do końca.

Zanęty starczyło mi na 3 godziny, dlatego później domaczałem mieszankę pod tyczkę, a na końcu samą glinę 🙂 Rybki słabiej już reagowały, ale dało się jeszcze trochę odłowić.

Zawody zakończyłem z wagą 4,980 kg i jedynką sektorową.

Po podsumowaniu wyników i odrzuceniu najgorszej tury, okazało się, że 4 zawodników ma tą samą ilość punktów. Moja waga złowionych ryb z 2 najlepszych tur wyniosła 11,140 kg. Pozwoliło mi to zwyciężyć w cyklu i zdobyć mistrzostwo koła Chemik Kościan. Dzięki za super atmosferę i rywalizację do końca 🙂 🙂 🙂